Forum Forum Szkoły ZST RADOM | Energetyk Strona Główna

No to lecimy z zarcikami

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Szkoły ZST RADOM | Energetyk Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gibon
Uczeń
Uczeń



Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Tad I Z Tamtad

PostWysłany: Sob 13:09, 09 Wrz 2006    Temat postu: No to lecimy z zarcikami

No to Ja moze zaczne

Mecz pilki noznej. Trybuny szaleja, kibice wodza wzrokiem za pilkarzami caly czas. Nagle jeden koles spoglada w bok i co widzi? Siedzi facet rozwalony wygodnie na krzeselku, meczu nie obserwuje tylko zabawia sie swoim Wackiem. Kibic szturcha swojego kolege i mowi: patrz! Ten spojrzal, szturchnal nastepnego kibica i tak poszla fala. Na poczatku masturbatora obserwowal jeden rzad, potem caly sektor, cala jedna trubuna, obie trybuny. W koncu nawet pilkarze przestali grac jak zauwazyli ze nikt nie kibicuje. Wszyscy z napieciem patrza jak facet marszczy Freda coraz szybciej, mocniej az w koncu szczytuje. Zadowolony z siebie wyciaga papierosa z kieszeni, odpala i sie zaciaga. Nagle zauwaza, ze wszyscy siedza i na niego patrza. Lekko speszony mowi:
-No kurwa! Nie mowcie mi ze tu nie mozna palic...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gibon
Uczeń
Uczeń



Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Tad I Z Tamtad

PostWysłany: Sob 13:15, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Spotykają się dwie blondynki
-Co słychać?
-A nic takiego, kupiłam sobie skunksa.
-Po co ci skunks?
-Dziewczyno! Ty nawet nie wiesz jak on cudownie robi minetę, pierwsza klasa.
-A smród?
- Pierwszy tydzien rzygał ale potem się przyzwyczaił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zmorek
Wyróżniający się z tłumu
Wyróżniający się z tłumu



Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z mamy i taty:)

PostWysłany: Sob 14:25, 09 Wrz 2006    Temat postu:

no to zaczynamy...

Na pewnej propagandowej trasie przez Amerykę, prezydent Bush odwiedził pewną szkołę w celu wyjaśnienia swojej polityki. Potem poprosił dzieci o zadanie pytań. Mały Bob zabrał głos: - Panie prezydencie, mam trzy pytania: 1. Jak się pan czuje po sfingowanych wyborach, które pan wygrał? 2. Dlaczego pragnie pan bezpodstawnie zaatakować Irak? 3. Czy nie myśli pan, że bomba w Hiroshimie była największym atakiem terrorystycznym wszechczasów? W tym momencie zadzwonił dzwonek i wszyscy wyszli z klasy. Po przyjściu z przerwy prezydentowi Bushowi dalej stawiano pytania, lecz tym razem zabrał głos Joey: - Panie prezydencie, mam pięć pytań: 1. Jak się pan czuje po sfingowanych wyborach, które pan wygrał? 2. Dlaczego pragnie pan bezpodstawnie zaatakować Irak? 3. Czy nie myśli pan, że bomba w Hiroshimie była największym atakiem terrorystycznym wszechczasów? 4. Dlaczego dzwonek na przerwę był 20 minut wcześniej? 5. Gdzie jest Bob?

Wchodzi facet do domu i widzi, jak pakuje sie jego dziewczyna.
- Co robisz kochanie?
- Odchodze od Ciebie...
- Ale dlaczego?
- Bo jestes pedofilem
- Mocne slowa jak na dziewieciolatke.

Pan Bóg rozdaje przykazania... trafił do Polaków - Daję wam przykazanie.... - Jakie? - Nie kradnij... - NIE CHCEMY Pan Bóg wzruszył ramionami i poszedł dalej. Spotkał Holendrów. - Daję wam przykazanie.... - Jakie? - Nie cudzołóż.... - NIE CHCEMY Pan Bóg wzruszył ramionami i poszedł dalej. Spotkał Żydów - Daję wam przykazanie.... - Za ile? - Za darmo. - Dawaj dziesięć.....


Spotyka Jasio starą nauczycielkę z liceum po latach.
- No co u ciebie słychać Jasiu, co porabiasz?
- A wie Pani, chemię wykładam.
- Niemożliwe, a gdzie Jasiu?
- W "Biedronce".

Koleś spotyka księdza i pyta sie
Czemu pan został księdzem?
U nas to rodzinne, ojciec był księdzem dziadek był księdzem.......

Przychodzi starszy facet do banku daje dysponentce książeczkę oszczędnościową i się pyta
- Czy mogłaby pani sprawdzić jak mi rośnie?
Ona odpowiada:
- W tym wieku to już chyba nie bardzo!!!

Pan dobrze po 50-tce wybrał się do baru na podryw. Tam oczarował młodą 20 latke, upił ją, a następnie zaproponował nie opisane rozkosze. Wyszli więc razem w stronę parku, ona polożyła się na ławecke, a on zdjął jej majteczki i zaczyna posuwać! Panna widzi jego starania ale nic nie czuje zerka i widzi jak koleś pakuje w szpare między deskami w ławce i do niego mówi:
- Ej stary walisz w deche.
- Sie wie! Ja stary jebaka jestem!!!

Niektóre moga kogos urazić za co przepraszam Very Happy





Nie wiem gdzie to umieścić więc umieszcze tutaj Smile

<anettka_20> czesc fajny nick
<gumbas> no dzi?ks
<gumbas> Razz
<anettka_20> skad klikasz
<gumbas> z klawiatury
<anettka_20> ale ja sie pytam o miasto
<gumbas> zielona góra a Ty??
<anettka_20> no ja tesz
<anettka_20> a uczysh sie gdzies czy pracujesh
<gumbas> pracuje sobie
<anettka_20> a mozna wiedziec gdzie
<gumbas> wyk?adam w?oszczyzn?
<anettka_20> ooo w?oskiego uczysh?
<anettka_20> zawsz echcialam pojechac do wloch
<gumbas> wyk?adam w warzywniaku
<anettka_20> jak w warzywniaku ty jakis dziwny jestes
<gumbas> oj no normalnie ale mniejsza z tym
<anettka_20> to umiesz wloski czy nie umiesh
<gumbas> nie umiem a co?
<anettka_20> a nic myslalam ze umiesz to bys mnie nauczyl
<anettka_20> a angielski znasz
<gumbas> no toche znam, a co???
<anettka_20> bo gadam tera z z jendym anglikiem i nie wiem co mam mu pisas
<anettka_20> jak mam zapytac ile ma lat
<gumbas> no to proste
<gumbas> how old are you
<anettka_20> ok
<anettka_20> a jak napisac ze ja mam 20
<gumbas> ale po co skoro masz w nicku??
<anettka_20> a racja Smile
<anettka_20> JA NIE ZNAM DOBRZE ANGILSKIEGO DLATEGO TAK DZIWNIE PISZE
<gumbas> jasne
<gumbas> napisz mu
<gumbas> I DON'T KNOW ENGLISH GOOD, BUT MY WET PUSSY WAITING FOR U
<anettka_20> ok dzieki
<anettka_20> a co znaczy
<anettka_20> TELL ME ABOUT YOURSELF
<gumbas> no chce zebys mu npis?a cos o sobie?
<anettka_20> aha Smile
<anettka_20> ale co mu napisac
<gumbas> no nie wiem, napisz mi jaka jestes a ja Ci bede tlumaczyl oka?? Razz
<anettka_20> niom
<anettka_20> wlosy ciemny blad
<gumbas> pisz I'M DUMB BLONDE
<anettka_20> dumb to ciemny
<gumbas> oj tak... uwierz mi... naprawde Smile
<anettka_20> jestem wysoka i szczupla i mam zielone oczka
<gumbas> pisz I'M SHORT AND THIN, AND I HAVE TWO EYES
<anettka_20> oka kochany jestes
<anettka_20> a co znaczy I HAVE GOOD BODY
<gumbas> no chyba gosc mowi, ze sprzedaje damska bielizne
<anettka_20> napisz mi, ze by cos napisal po poslku
<anettka_20> polsku
<gumbas> napisz TELL ME SOMETHING NASTY BOY
<anettka_20> co znaczy oral
<gumbas> oral?? hmmm Razz
<gumbas> on chyba chce ?ebys go poca?owa?a...
<anettka_20> ale to po polsku
<gumbas> nie po francusku Smile
<anettka_20> czyli jak z jezyczkiem
<gumbas> no mozna i z jezyczkiem Razz
<anettka_20> a co znaczy I WANNA STICK MY COCK INTO U
<gumbas> hmmm koles mówi ze lubi konie
<anettka_20> oooo to super napisz ze tez bardzo je lubie Smile
<gumbas> YES STICK YOUR COCK INSIDE MY PUSSY
<anettka_20> cock to konik?
<gumbas> nooooo
<anettka_20> fajnie juz troche umie anglika hihi
<gumbas> no bo bystra jestes Smile
<anettka_20> no
<anettka_20> dobra misiek ja musze spadac
<anettka_20> busssska
<gumbas> no pa




Nowy Jork, Central Park. Małą dziewczynkę atakuje pitbull. Podbiega młody mężczyzna i unieszkodliwia psa. Obserwujący całe zajście policjant podchodzi i mówi:
-Jest pan bohaterem. W jutrzejszych gazetach napiszą: Nowojorczyk uratował życie dziecku!
-Ale ja nie jestem z Nowego Jorku...
-Nie szkodzi, będzie: Bohaterski Amerykanin uratował dziecko!
-Ale ja nie jestem z Ameryki...
-To skąd pan jest?!
-Z Palestyny.
Nazajutrz w gazetach napisano: Islamski terrorysta zamordował amerykanskiego psa.



Po katastrofie statku na tratwie płyną: Amerykanin, Niemiec i Polak. Nagle złapali złotą rybkę. No więc żeby było tradycyjnie, rybka chce spełnić każdemu po jednym życzeniu. Zaczyna Amerykanin:
-To ja chce znaleźć się teraz w domu na moim fotelu, a przed sobą mieć włączony telewizor na finale play-off .
Pstryk , nie ma Amerykanina
Niemiec:
-Ja chce znaleźć się w domu, przy sobie mieć kochającą mnie żonę i moje kochane dzieci, i cieszyć się z życia.
Pstryk i nie ma Niemca
Na to Polak:
-No to ja chcęe tutaj 0,7 i tych dwóch z powrotem.



Rozmowa dwóch Bułgarów:
-Wiesz stary, jakie w Polsce to mają życie... Rano wstajesz, śniadanie - seks, później kąpiel, drugie śniadanie - znowu bzykanie, do obiadu jeszcze parę razy, po obiedzie znowu seks i tak już do samej nocy...
-A skąd Ty to wiesz? Byłeś kiedyś w Polsce?
-Ja nie, ale moja siostra była.




Siedzi dwóch mietow i wala jabola pod Palacem Kultury. Patrzą, a tu zbliża się facet na motolotni. Nagle cos mu sie pojebalo zawirowal i przywalił w iglicę, spadł i się zabił. Na to jeden menel do drugiego:
-Popatrz Zenek jaki kraj tacy terroryści.



Niedzwiec i zajac zlapali zlota rybke...no i rybka miala spelnic kazdemu po 3 zyczenia....no wiec pierwszy zaczal niedzwiec..:
-ja to chcialbym zeby w tym lesie byly same niedzwiedzice i ja sam jeden:D....pstryk stalo sie
na to zajczaek:
-a ja chcem kask...rybka zdzwiona dala mu kas:D
niedzwiedz:
-ja to chcialbym zeby na calym moim kontynencie byly same niedzwiedzice i ja sam:D pstryk stalo sie:D
na to zajaczek:
-a ja chcem motor....rybka znowu zdziwiona dala mu motor..
niedzwiedz
-ja to bym chcial zeby na calym swiecie byly same niedzwiedzice i ja sam:D pstryk stalo sie:D
a zajaczek przed wypowiedzeniem 3 zyczenia wsiada na motor zaklada kask i krzyczy zyczenie:
-a ja chcem zeby niedzwiedz byl pedalem:DVery HappyVery HappyVery Happy




Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!
- No przecież mówię, że kiełbasa.
- Proszę wyjąć.
Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają dać mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali?!




Z pamiętnika jednej studentki:
Przyjechał mój pan i władca. Wykonałam mu warzywa duszono-smażone. W czasie gotowania połowę wchłonęłam i w zasadzie na patelni to już niewiele zostało. Myślałam naiwnie, że też zje z patelni, ale nie, samiec musiał ubrudzić talerz!! Więc głosem pełnym nagany rzekłam:
- Oczywiście! Nie łaska z patelni zjeść co? Musiało się ubrudzić talerz!
Kuba nie zaszczycił mnie odpowiedzią. Ja poszłam się uczyć, po chwili słyszę przymilny głosik:
- Zrobić ci herbatkę kochanie?
- Tak poproszę!
(A co! Jak kultura, to kultura!)
- Wypijesz z czajnika, czy mam brudzić kubek?



Jas i Małogosia mają 7 lat. I Jasiu mówi do Małgosi:
-Małgosiu, Małogosiu... Chodźmy do ciemnego pokoju!
-Nie Jasiu, dopiero jak będziemy mieli 18 lat!
Minęło kilka lat, mają po 12 lat.
-Małgosiu, Małogosiu... Chodźmy do ciemnego pokoju!
-Nie Jasiu, mówiłam - dopiero jak będziemy dorośli!
Znów minęło kilka la, mają po 16 lat.
-Małgosiu, Małogosiu... Chodźmy do ciemnego pokoju!
-Nie Jasiu, jeszcze nie jestem gotowa, musisz zaczekać jeszcze 2 lata...
Mają wreszcie po 18 lat:
-Małgosiu, Małogosiu... Chodźmy do ciemnego pokoju!
-Dobrze Jasiu, mamy już 18 lat, jestem już gotowa.
Idą do ciemnego pokoju, Małogosia zaczyna się robierać, wtedy Jasiu podsuwa jej ręke z zegarkiem i mówi:
-PATRZ! PODŚWIETLANY!



Żona do męża:
- Posprzątaj.
- Pospie*dalaj.


Jakie pozycje każdy facet przyjmuje podczas snu?"

Odpowiedź: Embarassed Embarassed
na rycerza - z mieczem w pochwie albo na policjanta - z pałą w ręce.


Niewielki kościólek nad jeziorem Michigan w stanie Wisconsin.
- Chciałbym Wam drodzy parafianie - mówi młody pastor - przedstawić sylwetkę Świętej Weroniki. Żebyście lepiej sobie uświadomili jak wspaniałą i czystą kobietą była Święta Weronika, posłużę się przykładem. Oto tu, w pierwszym rzędzie ławek siedzi ze spuszczonymi skromnie oczętami, wszystkim nam znana Dolores Steward. Wiemy jak dobrą, prawdomówną i uczynną jest osobą. Wiemy z jakim zaangażowaniem opiekuje się swoimi starymi rodzicami, a przy okazji wieloma starszymi ludźmi z okolicy. Wiemy, że uczestniczy we wszystkich charytatywnych akcjach organizowanych przez nasz kościół. To kobieta, która nie przejdzie obojętnie przy bezdomnym, która, choć nie zarabia zbyt wiele, zawsze rzuci dolara żebrakowi, której dobroć emanuje na wszystkich współmieszkańców a skromność może być tylko przykładem.
Wstań Dolores niech wszyscy Cię zobaczą..........
- Otóż wyobrażcie sobie, moi mili że przy Świętej Weronice nasza Dolores to zwykła ku*wa...



Straż miejska zatrzymała w pobliżu Belwederu dwóch podejrzanie zachowujących się osobników. Rewizja osobista wykryła karabin snajperski u jednego i granat zaczepny u drugiego. Wkroczyło MSW i już po chwili okazało się, że to mogą to być wynajęci zza estońskiej granicy zamachowcy.
Podłączyli ich do wykrywacza kłamstw i pytają:
- Chcieliście zabić prezydenta Kaczyńskiego?
- Nie - kręcą głowami obaj Estończycy, zanosząc się przy tym od śmiechu a strzałka na wykrywaczu nawet nie drgnęła.
- Dostaliście zlecenie na prezydenta Kaczyńskiego? - pytają dalej odpowiednie służby.
Tym razem śmiech Estończyków trwał trochę krócej, ale strzałka na wykrywaczu kłamstw nadal ani drgnie.
- Ten karabin snajperski i granat mieliście wykorzystać do zabicia prezydenta Kaczyńskiego? - pytają coraz mniej pewni funkcjonariusze.
- Ależ skąd - śmieją się nadal Estończycy a wykrywacz kłamstw jak wykazywał cały czas prawdę, tak i tym razem ani drgnął.
Cóż było robić. Pozwolenie na broń mieli, więc służby chcąc nie chcąc puściły Estończyków wolno.
Kiedy już oddalili się wystarczająco od mundurowych, jeden Estończyk pyta drugiego:
- Ty, a może ten ich prezydent, którego mieliśmy sprzątnąć, rzeczywiście nazywa się Kaczyński?
- Nie, to nie jest możliwe! Przecież u nich wybory były demokratyczne...



Szpital. Oddział chirurgiczny. W łóżku leży facio cały w gipsie, z rękami i nogami na wyciągach i dyktuje pielęgniarce:
" Szanowny producencie. Na stronie 13 Waszej instrukcji: "Jak bezpiecznie pilotować paralotnię" wkradł się błąd..."



Przeczytał jąkała w gazecie ogłoszenie o rewolucyjnej metodzie leczenia jąkania. Przyszedł... Doktor pobieżnie zbadał jąkałę i prosi, by ten przyszedł za tydzień z żoną. Tydzień minął i jąkała melduje się u lekarza wraz ze swoją ulubienicą. Lekarz pyta:
- Co ja teraz robię?
- R-r-r-r-ozbie-r-r-asz Pan mo-o-o-ją żo-o-o-nę...
- A teraz co robię?
- P-p-p-ieścisz Pan m-m-m-oją żo-o-o-nę...
- A teraz co robię?
- Kur*a przestań Pan dymać moją żonę!!!
- I właśnie został Pan wyleczony z jąkania! Należy się pińcet...
Świeżo wyleczony pobiegł do swojego przyjaciela, też jąkały i zachęca go do leczenia:
- Tylko jak tam pójdziesz, to idź od razu z żoną!
Przyjaciel dał się przekonać, wziął żonę i melduje się u doktora. Sytuacja się powtarza:
- Co ja teraz robię?
- R-r-r-r-ozbie-r-r-asz Pan mo-o-o-ją żo-o-o-nę...
- A teraz co robię?
- P-p-p-ieścisz Pan m-m-m-oją żo-o-o-nę...
- A teraz co robię?
- Z-z-z-ara-a-ażasz-sz się Pan s-s-s-syfi-i-i-lisem...
Doktor:
- O k-k-k-u-u-*-*-*-wa!!!



Wyjeżdżając na krucjatę, Artur (król, ten od okrągłego stołu) postanowił
sprawić swej żonie pas cnoty. Poszedł tedy do kowala, a ten zaoferował mu
najnowszy krzyk mody - pas z gilotynką! Kupił więc go Artur, żonie
założył, kluczyk zabrał i pojechał na krucjatę. Wrócił po kilku latach, no i
oczywiście zechciał sprawdzić, czy aby jego wierni rycerze nie okazali się
wiarołomcami i nie próbowali uwieść jego pięknej Ginewry.
Ustawił ich w rzędzie i kazał spuścić spodnie. Król doznał szoku: 11 rycerzy
miało równiutko przycięte ptaszki. Z jednym wyjątkiem - Lancelot z dumą
prezentował nienaruszone przyrodzenie.
Moi wspaniali rycerze okazali się bandą hołoty! Na nikogo nie można liczyć,
nikomu nie można zaufać! Jeno Ty, wierny Lancelocie, mi się ostałeś... -
biada Artur i spogląda wyczekująco na Lancelota, by ten coś powiedział.
Ale Lancelot milczał...



Dobra starczy wam...pozniej bedzie wiecej:D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zmorek
Wyróżniający się z tłumu
Wyróżniający się z tłumu



Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z mamy i taty:)

PostWysłany: Sob 14:42, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Kilku ostatnich prezydentów USA zostało porwanych przez tornado i przeniesionych do Krainy Oz, do Czarnoksiężnika, gdzie stanęli przed jego obliczem.
- CO WAS PRZYWIODŁO DO POTĘŻNEGO CZARNOKSIĘŻNIKA Z OZ?
Pierwszy wychylił się Jimmy Carter.
- Przyszedłem po... odwagę...
- ŻADEN PROBLEM! KTO NASTĘPNY?
Przed szereg występuje Ronald Reagan.
- Chyba... chyba... potrzebuję mózgu.
- A WIĘC I GO DOSTANIESZ! NASTĘPNY!
Odzywa się George Bush junior:
- Amerykanie mówili mi, że nie mam serca. Chciałbym jedno...
- TAK, TO PRAWDA! ROZPATRZĘ TĘ PROŚBĘ! A TY?! - zerka na Billa Clintona, który się tylko rozgląda.
- CZEGO CHCESZ?!
- Hmm... jest Dorotka?



Egzamin na Międzynarodową Kartę Stewardesy. Przed komisją stają: Angielka, Niemka i Polka.
- Wyobraźcie sobie panie taką sytuację – mówi egzaminator. - Samolot awaryjnie musi lądować na pustyni. Po dwóch dniach wędrówki znajdujecie oazę, a w niej 50 Beduinów, którzy nie mieli kobiety dwa lata. A białej to już wcale...
- Wyciągam nożyczki i podcinam sobie żyły – krzyczy Angielka.
- Wypiję litr sznapsa, żeby film mi się urwał – warczy Niemka.
A Polka spokojnie pyta:
- Sytuację opisaną jestem w stanie sobie wyobrazić, ale gdzie tu tkwi haczyk?


TROCHE FIZYKI:DWesoly
W raju spotykają się Newton, Pascal i Einstein. Trzej fizycy stwierdzili, że pobawią się w chowanego. Einstein zaczyna liczyć: 1, 2, 3, ...
Pascal i Newton zastanawiają się gdzie tu się schować. Pascal chowa się za jakąś chmurką. Newton bierze kredę i rysuje na ziemi kwadrat metr na metr, po czym staje w nim.
- ..., 99, 100. Szukam.
Einstein odwraca się i widzi za sobą Newtona.
- Ha! Mam cię!
- Nie, nie, nie - odpowiada Newton - Ja jestem jeden Newton na metr kwadrat, czyli Pascal!




Stacja "Orlen" w Ostrowie Lubelskim. Do stojącego przy dystrybutorze i dłubiącego w nosie pracownika podchodzi starszy gość :
- Nalej mi pan Super Plus 98 - mówi i podstawia dłonie złożone w "miseczkę".
Nalewakowy, który w czasie swojej dwuletniej pracy nalewał już do różnych pojemniów, bez zdziwienia spełnia polecenie. Facet mówiąc :
- Za pięć minut wrócę to zapłacę - szybkim truchtem kieruje się za skromny budyneczek stacji. Dopiero to zastanawia pracownika, bo parking jest przecież z zupełnie innej strony. Odwiesza "pistolet" i idzie za facetem. Gdy wychodzi za róg widzi gościa, który mokrymi, śmierdzącymi benzyną rękami ostro się onanizuje :
- Panie, coś pan - krzyczy - Toż to szkodliwe. To przecież paliwo 98 oktanowe.......
- Wiem - odpowiada posapując rytmicznie facet - Ale po Euro Plus 95 strasznie mi palce stukają..


Dwóch studentów biologii rozmawia po egzaminie.
- I co napisałeś na to pytanie "Po co jest zgrubienie na końcu członka"?
- Napisałem, że po to by sprawić większą przyjemność dziewczynie...
- To ja pewnie mam źle...
- A co napisałeś?
- Żeby się ręka nie ześlizgiwała...


Na ostrym kacu facet podnosi się z łóżka, odkleja język od podniebienia i chwiejnym krokiem kieruje się do kuchni. Siada za stołem, żona grzecznie podaje mu talerz z jajecznicą. Facet zaczyna jeść ale nagle mówi:
- P**rdolony teść.
Zabiera się znowu do jedzenia ale po dwóch minutach już wyraźnie zły mówi podniesionym głosem:
- P**rdolona teściowa.
Żona krząta się po kuchni jak może najciszej ale nie byłaby kobietą gdyby nie poznała przyczyny coraz większego rozdrażnienia męża.
- Dlaczego bluźnisz na moich rodziców kochanie?
Facet zrywa się ze stołka, rzuca w nią widelcem i wrzeszczy:
- Bo k*rwa debile dali ci takie imię, że człowiek nie może go sobie rano przypomnieć.


Wchodzi facet do baru i mów do barmana:
- Założę się o 500 złotych, że poznam każdy gatunek piwa jaki mi pan naleje...
- Zgoda - odpowiada barman i nalewa pierwszą szklaneczkę piwka.
- Proste, to Żywiec...
Barman nalewa kolejne piwo i daje je klientowi:
- To jest Tyskie.
Kolejne - Lech Premium.
I tak każde kolejne piwo facet rozpoznaje bez błędu - nieważne czy krajowe czy zagraniczne W końcu barman zaczyna kombinować - "jak tak dalej pójdzie, to nie dość, że przegram zakład, to jeszcze pójdę z torbami..." - przeprasza klienta i wychodzi do ubikacji. Tam sika do szklanki, którą później podaje klientowi...
Facet próbuje, trzyma w ustach, łyka, pije kolejny łyk po czym spokojnie mówi:
- To było dość trudne... Heineken... ale już pity przez kogoś...



Jedzie noworuski mercem. Jedzie, jedzie - nagle słyszy głos wewnętrzny: "zatrzymaj się tutaj i kop".
Wzruszył ramionami ale stanął, wysiada i zaczyna kopać. Po chwili na dnie ukazał się kuferek. Wyciągnął, otwiera - cały wypełniony złotem! Zadowolony zabiera go do merca i jedzie dalej.
Dojeżdża do rzeki i znowu słyszy głos wewnętrzny: "zatrzymaj się tutaj i wrzuć kuferek do rzeki". Myśli, myśli: wrzucę to pewnie z 10 innych wypłynie. Zdecydował się, wrzucił i nagle słyszy głos wewnętrzny:
"Słyszałeś jak chlupnęło?"



Nauczycielka pyta dzieci ’kim chcą być jak będą dorośli?’
Wstaje Jasio i mówi:
- Ja chcę być sk*rwysynem.
- Ale co ty opowiadasz Jasiu?
- No bo tata zawsze mówi "zobacz jaką wile ma ten sk*rwysyn! ..zobacz jaki samochód ma ten sk*rwysyn!"


Posterunek policji nr 4 w Kijanach zlikwidował pole konopi, dokłądnie plac dwu hektarowy. Po czym ogłosił siebie dywizją szczególnego przeznaczenia i udał się w kosmos wojować z pokemonami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piachu
Swojak...
Swojak...



Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: sie biora dzieci ???

PostWysłany: Sob 14:45, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Widze ze Zmorek odwiedza bash.org.pl to ja cos tes wrzuce .... nie wiem czy mam płąkac czy sie smiac jak to czytam Shocked
<amanda99> cze
<amanda99> z kad jestes????
<amanda99> poklikamy?
<amanda99> jestes tam???
<amanda99> haloooooo!!!!!!!!11
<DisIsOut> ?
<amanda99> co tak wolno??????
<DisIsOut> bo nie widzi mi sie dostosowywanie do twojego indywidualnego trybu intelektualnego
<amanda99> do czego?????
<amanda99> nie qmam cie koles
<DisIsOut> I wlasnie dlatego mi sie nie widzi
<amanda99> niekcesz zebym sqmala o co ci cohdzi?????/
<DisIsOut> powiedz mi, czy rodzice cie kochaja ?
<amanda99> TAK
<DisIsOut> no to jednak masz jakis pozytywny akcent w zyciu
<amanda99> masz dziewczyne??????
<DisIsOut> NIE MAM A KCESH NIOM BYC?????????????????????
<amanda99> wreszcie mowish po lucku
<DisIsOut> wiesz, jak tak z toba tu "rozmawiam" to mnie nachodzi pewna mysl
<DisIsOut> mam ochote poprzegryzac kable od internetu wszystkim uzytkownikom ponizej 12 roku zycia
<amanda99> JA MAM 14 LAT!!!!!!!
<DisIsOut> to podniose limit do 16
<amanda99> A TY ILE MASH LATEK????????//
<DisIsOut> za 3 dni stuknie mi 10
<amanda99> dzieciak jestes
<amanda99> nara
*** quit: <amanda99> <~ergf@bbi124.neoplus.adsl.tpnet.pl>
<DisIsOut> boze drogi, czemu na komunie nie daja juz dzieciom zegarkow i rowerow


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zmorek
Wyróżniający się z tłumu
Wyróżniający się z tłumu



Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z mamy i taty:)

PostWysłany: Sob 14:47, 09 Wrz 2006    Temat postu:

hehe stare to juz;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zmorek
Wyróżniający się z tłumu
Wyróżniający się z tłumu



Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z mamy i taty:)

PostWysłany: Sob 14:48, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Dwóm przyjaciółkom po długich namowach, udało się wreszcie przekonać mężów, żeby zostali w domu, a one same wychodzą na kolacje do knajpy, żeby
przypomnieć sobie dawne czasy. Po zabawnie spędzonym wieczorze, dwóch butelkach białego wina, szampanie i buteleczce wódki opuszczają restaurację całkowicie pijane! W drodze powrotnej obie nachodzi nagła potrzeba, może dlatego ze dużo wypiły. Nie wiedząc gdzie iść się wysikać, jedna mówi do drugiej:
- Wejdźmy na ten cmentarz, tutaj napewno nikogo nie będzie.
Wchodzą na cmentarz, najpierw jedna ściąga majtki, sika, wyciera się tymi majtkami i oczywiście je wyrzuca... Widząc to, druga od razu sobie
przypomina, ze ma na sobie drogą markową bieliznę od męża i szkoda by ją tak wyrzucić. Ściąga więc majtki, wkłada je do kieszeni, sika i zrywa kokardę z
pierwszego lepszego wieńca, żeby się podetrzeć.
Na drugi dzień mąż pierwszej, dzwoni do męża drugiej:
- Jurek, nawet sobie nie wyobrażasz co się stało! To koniec mojego małżeństwa!
- Dlaczego?
- Moja żona wróciła o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek! Od razu wywaliłem ją z domu.
Na to drugi:
- Marek, to jeszcze nic, wiesz co wykombinowała moja! Nie tylko przyszła pijana i bez majtek, ale miała włożoną w tyłek czerwoną kokardę z napisem:
"NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY, ŁUKASZ, IGNAŚ, STASIEK I POZOSTALI PRZYJACIELE Z SIŁOWNI"
_____________________________________________________


Wybory w latach 50-tych. Na ścianie wisi portret Stalina. Przyciąga uwagę starszej, niedowidzącej babci.
- O! Piłsudski.
- Nie Piłsudski towarzyszko, tylko Josef Wisarionowicz Stalin.
- A co on takiego zrobił ten Stalin?
- On wygnał Niemców z Polski.
- Dałby Bóg, pogoniłby i Ruskich.
_____________________________________________________

Miś i zajączek idą na dyskotekę.
- Zajączku jeśli mi się jeszcze raz upijesz to zbiję cię na kwaśne jabłko.
- Zajączek na to:
- Spoko nie upiję się.
Rano zajączek obudził się cały poobijany. Wyskakuje z łóżka i pyta się misia:
- Co ty mi zrobiłeś!?
- Było to tak- mówi miś - poszliśmy na dyskotekę, ty się upiłeś.
Obrażałeś mnie i moich przyjaciół - wytrzymałem.
Wyzywałeś moją rodzinę - też wytrzymałem. Kiedy powiedziałeś, że zabijesz mi dziewczynę - wytrzymałem.
Jak przyszliśmy do domu, a ty nasrałeś na łóżko, wsadziłeś tam trzy kredki i powiedziałeś, że to jest jeżyk i śpi z nami - nie wytrzymałem!!!
_____________________________________________________

pewnej rodzince był taki zwyczaj, że rodzice co dwa, trzy dni wyjeżdżali do znajomych na noc, więc jedyny syn miał całą chatę wolną przez cały wieczór i noc. Więc skwapliwie z tego korzystał sprowadzając sobie swoją dziewczynę i razem "figlowali" korzystając z nieobecności starszych. Aż pewnego pięknego dnia znajomych nie było w domu i rodzice z kwitkiem wrócili spowrotem i przyłapali młodych (jak ktoś to ładnie ujął) "in figlanti".
Chłopak przyłapany na "gorącym" uczynku pomyślał sobie :
- O, cholera, mam niedługo maturę, miałem dostać samochód, uważali mnie za takiego porządnego, a tu co ? A trudno.
Dziewczyna sobie myśli :
- Aj, miało być fajnie, miał mnie przedstawić rodzicom, miało być miło, kolacja itp., a tu mnie jak ostatnią k**** poznali.
Ojciec sobie myśli :
- Moja krew ! Dobrze synku, dobrze, całkiem niezła dupa !
A serce matki :
- Jak ta kurwa nogi trzyma ! Przecież mu niewygodnie !

_____________________________________________________


Pewien facet w podeszłym wieku wybrał się na ryby, no i jak to zwykle bywa na rybach złowił złotą rybkę. ona jak zwykle mówi, że jak ją wypuści to spełni jego 3 życzenia. on powiedział, że ma tylko jedno:
-chcę wiedzieć kiedy umrę.
-nie mogę ci tego powiedzieć, ale mogę ci powiedzieć co będziesz robił w przyszłym wcieleniu.
facet w nie mając specjalnie wyjścia zgodził się. no to rybka mówi:
-w przyszłym życiu będziesz sędzią hokeja na lodzie
-jak to? ja nie mam o tym pojęcia!!
-to lepiej zacznij się przygotowywać bo w przyszły weekend masz pierwszy mecz...


_____________________________________________________


Idzie gościu z synkiem po targu...
Mały zatrzymuje się przed stoiskiem ze słodyczami i mówi:
- tato, tato kup mi słodycza!!
- zamknij sie! - odpowiada tatuś
- ale tato! - nie daje spokoju malec
- powiedziałem milcz wielki łbie!
- BUUU TATO!
- RYJ WIELKI ŁBIE!!!
Na to sprzedawczyni nie wyrabia i mówi:
- no co pan do dziecka z taką gadką?
Facet na to:
- wie pani co świadczy o prawdziwym facecie?
- no co?
- 3 rzeczy:
1. wielki dom - widzi pani tą wielką willę na wzgórzu? -
jest moja!
2. wielki zajebisty samochód - widzi pani tą furę? - jest
moja!
3. żonę o wąskiej ci*ce -
I GDYBY NIE TEN WIELKI ŁEB MIAŁBYM WSZYSTKO!!!


_____________________________________________________


Po 25 latach jeżdżenia Harleyem pewien facet doszedł do wniosku, że zobaczył już kawał świata i uznał, że czas osiąść gdzieś na stałe. Kupił więc kawałek ziemi w Vermont, tak daleko od innych ludzi, jak to tylko możliwe. Z listonoszem widział się raz na tydzień, a po zakupy jeździł raz na miesiąc. Poza tym była tylko natura i on.
Po mniej więcej pół roku takiego życia słyszy stukanie do drzwi. Idzie, otwiera i widzi wielkiego, brodatego tubylca.
- Cześć - mówi tubylec. - Jestem Enoch, twój sąsiad, mieszkający jakieś cztery mile w tamtym kierunku. Za jakieś dwa dni, wieczorem, urządzam małe przyjęcie. Miałbyś ochotę przyjść?
- Jasne, po pół roku na tym odludziu chętnie się zabawię, będzie fajnie.
Enoch pożegnał się i już miał iść, ale odwraca się i mówi:
- Słuchaj, jesteś tu nowy, więc chyba powinienem cię ostrzec, że będziemy tam ostro pili.
- Nie ma problemu, 25 lat jeździłem Harleyem. Myślę, że dam sobie radę.
Enoch już ma odchodzić, ale jeszcze odwraca się i mówi:
- Powinienem cię też ostrzec, że nie było jeszcze imprezy bez bijatyki.
- Z dwudziestopięcioletnim doświadczeniem jako motocyklista myślę, że sobie poradzę.
Enoch odwraca się i już ma iść, ale przypomina sobie jeszcze coś i mówi:
- Muszę ci też powiedzieć, że te przyjęcia to istna orgia seksu. Widziałem już tam rzeczy, o których mi się nawet nie śniło.
- Po 25 latach jeżdżenia Harleyem i pół roku na tym odludziu jestem więcej niż gotów, zwłaszcza na to. Aha, Enoch, zanim zapomnę. Jak powinienem się ubrać na to przyjęcie?
- Ubierz się jak chcesz. I tak będziemy tylko my dwaj.


_____________________________________________________


Trzy małżestwa, starsze, w średnim wieku i nowopoślubione postanowiły
przystąpić do pewnego Kościoła. Pastor powiedział im:
- W naszym Kościele mamy specjalne wymagania wobec nowoprzyjmowanych
parafian.
Musicie powstrzymać się przez dwa tygodnie od seksu.
Pary zgodziły się i powróciły do niego po dwóch tygodniach. Pastor najpierw
spotkał się ze starszym malzenstwem i zapytał:
- Czy umieliście powstrzymać się przez dwa tygodnie od seksu?
- Bez problemu, ojcze! - odpowiedział starszy mężczyzna:
- Gratulacje, witajcie w naszym Kościele - rzekł im pastor.
Następnie spotkał się z parą w średnim wieku i zapytał:
- Czy umieliście powstrzymać się przez dwa tygodnie od seksu?
- W pierwszym tygodniu szło nam całkiem dobrze. Potem jednak musiałem sie
przenieść na kanapie, ale i tak... No, ojcze, nie wytrzymaliśmy! -
powiedział mężczyzna.
- Nic to. Witajcie, dzieci, w naszym Kościele - rzekł im pastor.
Potem pastor spotkał się z parą młodych i zapytał:
- Czy umieliście powstrzymać sie przez dwa tygodnie od seksu?
- Nie, ojcze, nie umieliśmy się powstrzymać - odrzekł smutno chłopak.
- Co sie stało ? - zapytał pastor.
- Moja żona sięgnęła po puszkę z kukurydzą, stojącą na półce i puszka spadła
jej na ziemie. Kiedy się pochyliła nisko, by ją podnieść, nie mogłem się
powstrzymać i musiałem dać upust żądzy...
- No tak, macie świadomość, że nie możecie wejść do naszego Kościoła - mówi
pastor.
- Gorzej, ojcze, nie możemy więcej wejść do Tesco...


_____________________________________________________


Trzy małżestwa, starsze, w średnim wieku i nowopoślubione postanowiły
przystąpić do pewnego Kościoła. Pastor powiedział im:
- W naszym Kościele mamy specjalne wymagania wobec nowoprzyjmowanych
parafian.
Musicie powstrzymać się przez dwa tygodnie od seksu.
Pary zgodziły się i powróciły do niego po dwóch tygodniach. Pastor najpierw
spotkał się ze starszym malzenstwem i zapytał:
- Czy umieliście powstrzymać się przez dwa tygodnie od seksu?
- Bez problemu, ojcze! - odpowiedział starszy mężczyzna:
- Gratulacje, witajcie w naszym Kościele - rzekł im pastor.
Następnie spotkał się z parą w średnim wieku i zapytał:
- Czy umieliście powstrzymać się przez dwa tygodnie od seksu?
- W pierwszym tygodniu szło nam całkiem dobrze. Potem jednak musiałem sie
przenieść na kanapie, ale i tak... No, ojcze, nie wytrzymaliśmy! -
powiedział mężczyzna.
- Nic to. Witajcie, dzieci, w naszym Kościele - rzekł im pastor.
Potem pastor spotkał się z parą młodych i zapytał:
- Czy umieliście powstrzymać sie przez dwa tygodnie od seksu?
- Nie, ojcze, nie umieliśmy się powstrzymać - odrzekł smutno chłopak.
- Co sie stało ? - zapytał pastor.
- Moja żona sięgnęła po puszkę z kukurydzą, stojącą na półce i puszka spadła
jej na ziemie. Kiedy się pochyliła nisko, by ją podnieść, nie mogłem się
powstrzymać i musiałem dać upust żądzy...
- No tak, macie świadomość, że nie możecie wejść do naszego Kościoła - mówi
pastor.
- Gorzej, ojcze, nie możemy więcej wejść do Tesco...


_____________________________________________________


nie chce mis ie cenzurowac...

to już chyba klasyk ... z filmu "dzień świra" ... bardzo trafionego zresztą ...

gdy wieczorne zasną zorze
zanim głowę do snu złożę
modlitwę moją zanoszę
bogu ojcu i synowi
dopierodolcie sąsiadowi
dla siebie o nic nie wnoszę
tylko mu dosrajcie proszę
kto ja jestem? - polak mały
mały, zawistny i podły
jaki znak mój? - krwawe gały
oto wznoszę swoje modły
do boga, marii i syna
zniszczcie tego skurwysyna
mego rodaka, sąsiada
tego wroga, tego gada
żeby mu okradli garaż
żeby go zdradzała stara
żeby mu spalili sklep
żeby dostał cegłą w łeb
żeby mu sie córka z czarnym
i w ogóle żeby miał marnie
żeby miał AIDSa i raka
oto modlitwa polaka


_____________________________________________________


Przy skrzyzowaniu siedzi na koniu straznik miejski. Z naprzeciwka w jego kierunku jedzie na rowerku maly chlopiec. Straznik wola go do siebie.
- E, maly chodz no tu.
Chlopczyk podjezdza, a straznik pyta.
- Swiety Mikolaj przyniósl ci ten rower?
- Tak- odpowiada chlopczyk.
- To napisz mu, zeby w tym roku przyniósl ci lampke do tego roweru.
I zadowolony z siebie ukaral mlodego mandatem za 50 zlotych.
- A pan to od Mikolaja dostal tego konika? - pyta dziecko.
- Tak. - odpowiada straznik miejski.
- To niech pan napisze Mikolajowi w tym roku, zeby kutasa montowal konikowi miedzy nogami, a nie na grzbiecie.


_____________________________________________________


Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika. Pyta się ludzika:
• czemu stoisz na ulicy?
• jestem bardzo głodny i jestem pedałem
Dał mu kanapkę i pojechał dalej. Spotyka czerwonego ludzika. Pyta się ludzika:
• czemu stoisz na ulicy?
• chce mi się pić i jestem pedałem
Dał mu picie i pojechał dalej.
Widzi niebieskiego ludzika. Wkurzony wysiada i pyta:
• a ty pedale czego chcesz?
• prawo jazdy i dowód rejestracyjny


_____________________________________________________


Pewna para w średnim wieku z północnej części USA zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę i mieszkać w tym hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej. Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony.
Niestety omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która właśnie wróciła do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół.
Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie:

Do: Moja ukochana żona
Temat: Jestem już na miejscu
Treść: Wiem, że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na Twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że Twoja podróż będzie równie bezproblemowa, jak moja.

PS: Tu na dole jest naprawdę gorąco.
_________________


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gibon
Uczeń
Uczeń



Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Tad I Z Tamtad

PostWysłany: Nie 14:27, 10 Wrz 2006    Temat postu:

Spi 3 Pedalow obok siebie jeden ten z prawej sie budzi "-Chlopaki ale mialem zajebist sen snilo mi sie ze ktos mi wali konia" budzi sie ten z lewej "-Chlopaki ale mialem zajebist sen snilo mi sie ze ktos mi wali konia" wstaje ten w srodku i mowi"- Chlopaki ale mialem zajebisty sen. Wyobrazcie sobie gory zima snieg ja patrze w gore a tam lawina no to co zrobic lapie za kijki i spierdalam "

Y_d(*_*)b_Y


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ProIng
Kociaczki....
Kociaczki....



Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: sie biorą dzieci

PostWysłany: Pon 16:12, 11 Wrz 2006    Temat postu:

Dzwoni telefon :
- Dzień dobry, czy zastałem rodziców?
- Tak, są - Pada cicha odpowiedz. - Ale są bardzo zajęci.
- A może jest jeszcze ktoś inny ze starszych?
- Tak, jest jeszcze strażak. Ale on też jest zajęty (znów cicha odpowiedz)
- A może jeszcze ktoś inny ?
- Tak jest policjant, ale on też jest zajęty - odpowiada jeszcze ciszej głos
- Przepraszam, a czym oni są tak zajęci ?
- Szukają mnie.


Babcia wyszła z wnuczkiem na spacer.
Spotyka ich sąsiadka:
- Pani wnuczek, to wykapany tata.
A wnuczek na to:
- Wykapana to jest pani, ja jestem z pełnego wytrysku!


Ulicą idzie mały chłopczyk i pali papierosa.
- Synku, ty palisz papierosy, ile ty masz lat?
- Pięć.
- A od dawna palisz?
- Pierwszy raz zapaliłem jak przespałem się z dziewczyną.
- A kiedy to było?
- Nie pamiętam, byłem wtedy zupełnie pijany.


Wychodząc z restauracji pijany gość pali papierosa w szatni. Szatniarz mówi:
- Prosze pana, przeciez pan widzi napis "Nie palić!".
- Ccośś ppan. Jja tu wwidzzęę nnapis : "Palta".


Hrabia opuszcza hotel i oddajac klucz mowi do recepcjonisty:
- Zasłałem łóżko.
- To bardzo dobrze panie Hrabio.
- Oj, nie bałdzo, nie bałdzo.

Troche stare ale mozna sie posmiac Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Szkoły ZST RADOM | Energetyk Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin